Piwniczka na wino ;)
Witam po dłuższej przerwie. Będę musiał uzupełnić wpisy do bieżącego stanu. Póki co rzecz nie związana bezpośrednio z samym domem, ale zrobiona równolegle. Zawsze podobały mi się wiejskie piwniczki - ziemianki. Super miejsce do przechowywania domowych przetworów, czy wina, a latem idealna ucieczka od upału żeby wypić schłodzoną wodę, piwo lub podpiwek. W 2014 na jesieni zrobiłem pierwszy raz sporo cydru ze 100% soku z antonówek i wyszedł rewelacyjnie, więc takie miejsce na przyszłość, żeby go umieścić byłoby wskazane. Miała to być prosta piwniczka z bloczków betonowych, przykryta płytą betonową i tyle. W internecie jest natomiast cała masa inspiracji, pomysłów i rozwiązań, które człowiek chłonie jak gąbka. Tym sposobem apetyt rósł trochę w miarę jedzenia, a że majster - człowiek złota rączka i niczego się nie boi sam służył fachową radą. Sama budowa ziemianki była niezwykle rozciągnięta w czasie ponieważ początkowo wykorzystywaliśmy jedynie materiały, które zostały z budowy głównej, a i chłopacy przenosili się tam jedynie w wolniejszych chwilach.
Czyli start i wykop w skarpie obok domu:
Dziura gotowa. Ziemianka nieduża, bo około 10m2
Po jakimś czasie dziura została wyrównana, chłopaki zrobili wykop pod ławę 50x50 i zbrojenie z drutu 12, którego niewiele trzeba było dokupić.
Pozostało również trochę bloczków, więc początkowo szybko to ruszyło:
Oczywiście dookoła pomimo gliny zrobiliśmy drenaż w membranie i kamieniach połączony studzienką z drenażem dookoła domu, który to z kolei jest wyprowadzony do zbiornika na deszczówkę.
Tutaj widać już pierwsze popisy majstra z wykładką ze starej doczyszczanej cegły:
Widać już pierwsze łuki, w których będą półki na butelki ;)
I ściana za nimi
Wejście będzie wystawało ze skarpy, musi być więc w całości zbudowane z cegły. Widać też pierwszy łuk sklepienia nad schodami w dół:
Izolacja przeciwwilgociowa i obsypanie gliną:
Pierwszy widok na łukowe sklepienie przy wejściu do lochu ;)
Stelaż pod dyktę, na której ułożony będzie strop łukowy ziemianki:
Wykładanie łuku. Widać też druty wystające z łuku, które będą zawinięte na zbrojenie pod wylanie warstwy betonowej:
Początek zbrojenia i szalunki pod wylanie betonu:
Ziemianka przykryta betonową czapką:
Przy okazji stropu zalana została podłoga:
Podłoga początkowo miała zostać betonowa, ale idealnie pasowała tam wykładana na cienkiej podsypce... cegła:
Po wyschnięciu betonu na stropie, całość została pomalowana dysperbitem, potem daliśmy papę, na papę poszedł styropian dach/podłoga 5cm, folia 2x, i póki co 50 cm gliny jako dodatkowa uszczelka. Docelowo na glinę pójdzie ziemia z piaskiem i czarna ziemia pod jakieś krzaczki typu kosodrzewinka itd.
Skarpa obok wejścia wyglądała jakoś tak dziwnie, tymbardziej, że ma tam być chodniczek. Majster zaproponował w celu uregulowania murek oporowy:
Za murkiem w skarpie została zakopana rura 110 doprowadzajaca powietrze z czerpni do piwnicy. Coś na kształt GWC, choć kilkunastometrowy. Zawsze lepiej, żeby zimą czy latem powietrze wpadające do piwnicy nie było tak zimne lub gorące w porównaniu do w miare stałej zamierzonej temperatury w ziemiance. Drzwi będą dwie pary. Górne podwójne z uszczelką i dodatkowe na dole przedsionka, więc powietrze będzie trafiało głównie przez ten przewód, który jest wyprowadzony w ziemiance przy posadzce. W Razie wilgoci, czy jakichś skroplin rura ułożona jest ze spadkiem, nawiercona od spodu przy końcu czerpni, a pod nią wysypana kamieniami studnia chłonna.
Tak wygląda murek oporowy. Widać wyprowadzenie czerpni przy narożniku. Po lewej wjazd na górną część działki, gdzie będzie miejsce na ognisko. Przy połączeniu murku ze ścianą piwniczki zostawnie dostawiony trochę wyższy murek, zeby całość można było równiej zasypać ziemią. W dodatkowym murku będzie jakby parapet na ... może donicę ze zwisającym kwiatem :)
A oto pierwsza wizyta przy "wykończeniówce wnętrza" ;) Wnęki docelowo zostaną pomalowane na biało dla kontrastu. We wnękach widać wyprowadzoną instalację elektryczną, która była zrobiona równolegle i zamurowana w ścianach. We wnękach będa jakieś ledowe lampki, przy sklepieniu jakaś stara wisząca na łańcuchach. Na ścianie przy wyjściu kinkiet starodawny, albo oświetlenie jakiegoś starego blaszanego logo browaru... zobaczymy. We wnękach będą modrzewiowe lakierowane parapety, półki jeszcze się okaże. Pomiędzy wnękami może uda się postawić na podłodze starą dębową beczkę jako stolik i dwa krzesełka dla degustacji chłodnych trunków ;)
Spoiny w środku zostały doczyszczone szczotkami ryżowymi, a całość łącznie z podłogą zaimpregnowaliśmy impregnatem do kostki na bazie żywić silikanowo jakichśtam :) (nie silikonowych), ponieważ coś takiego wyczytałem że najlepiej sprawuje się na cegle i nie powoduje białych wykwitów. Faktycznie cegła nie przyjmuje wody, zatem impregnat nawet w miare się sprawdza, zwłaszcza na zewnątrz. Cegła dostała tez trochę koloru:
A tu widok na przebudowany murek oporowy z "parapetem", który idealnie dało się wmurować w istniejącą ścianę ziemianki. Faktycznie ziemia się teraz nie obsuwa i będzie to wyglądało lepiej. Z prawej widać już kolejny popis majstra, czyli kamienne schodzy na wyższą część działki, do których będzie chodniczek bezpośrednio z tarasu domu.
A tak prezentują się schody i ich pierwszy użytkownik, który teraz ma już 46 kg :)
No i widok ogólny. Nie mam zrzuconego zdjecia po dodaniu desek okapowych zamiast eksperymentów z dachówkami pionowymi. Daszek przykryty jest starą rozbiórkową dachówką. Niestety nie doczekałem się jeszcze drzwi i całą zimę piwniczka stała otwarta, co uniemożliwiło mi sprawdzenie jaka temperatura trzyma się w środku. O dziwo wchodząc do otwartej piwniczki przy -13 stopniach było wyczuwalnie cieplej. Myślę, że po zamknięciu wszystkiego uda się utrzymać stałą temperaturę na poziomie 10 stopni (może niżej po zasadzeniu zieleni), co byłoby idealne. Drzwi będą zwieszone na rozbiórkowych kutych zawiasach ze starej XIX wiecznej stodoły. Jak dojadą drzwi wstawię zdjęcie całości po montażu.